poniedziałek, 21 stycznia 2013

新年明けましておめでとう!!! Szczęśliwego Nowego Roku!

         Nowy Rok zaczął się już jakiś czas temu, ale mój pierwszy wpis w Roku Węża, chciałabym poświęcić jakże przyjemnej tematyce związanej z obchodami tego święta. Boże Narodzenie i Nowy Rok spędziliśmy z mężem i dziećmi w Polsce (od ostatniego wpisu z sierpnia nasza rodzina powiększyła się o synka - Mironka), więc zdjęcia, które zamieszczę poniżej, zrobiłam w zeszłym roku, kiedy spędzaliśmy te święta w Japonii.

         Nowy Rok, czyli po japońsku Oshōgatsu, to jedno z najważniejszych świąt. Jego obchody poprzedza wielkie sprzątanie, gdyż trzeba zaprosić do domu bóstwa i dobre duchy, a ci goście nie lubią ani bałaganu, ani niepozałatwianych do końca spraw. Zatem oprócz uporządkowania szaf, łazienek, kuchni, przedpokoi i garderoby, należy zadbać np. o spłacenie długów jeszcze w Starym Roku oraz o wysłanie kartek noworocznych - tzw. Nengajō - do wszystkich, z którymi łączą nas jakieś zależności, bądź zażyłości. Przed końcem roku wysyła się również prezenty - Oseibo - do rodziny i znajomych, dziękując za wsparcie w Starym, i polecając się na Nowy Rok. Obchody Oshōgatsu związane są z kultem shintō, zatem przystraja się Kamidanę (domowy ołtarzyk shintoistyczny).
 
Kamidana przystrojona gałązkami sosny. Na bogów czeka tutaj poczęstunek: ciasto ryżowe - mochi, czarka sake oraz, symbolizująca bogactwo i powodzenie. mandarynka





      Przed wejściem do domu  Japończycy ustawiają ozdoby z gałęzi sosny i bambusa - Kadomatsu (zapisane znakami kanji dosłownie znaczy "brama sosen"). Bogowie zstępują z nieba na ziemię, więc zanim trafią do ludzi, schodzą na wierzchołki drzew. Kadomatsu ułatwia bóstwom odnalezienie drogi do ludzkich domostw.
Kadomatsu 門松
By bogowie zechcieli przybyć "pod strzechy", zaprasza się ich poczęstunkiem, który ustawia się nie tylko na ołtarzyku domowym, ale również przy wejściu do spichrza czy szklarni - wszędzie tam, gdzie potrzebne jest wsparcie bóstw oraz gdzie pragnie się obfitości plonów lub pomyślności. Nowy Rok to w religii shintō święto boga ryżu zwanego Toshi, którego imię zapisywane jest znakiem oznaczjącym rok (年). Czczenie tego bóstwa ma zapewnić urodzaj ryżu stanowiącego podstawę wyżywienia Japończyków.

Dawny spichlerz zapraszający bogów sosną, mandarynką i mochi
         Kiedy przygotowaniom noworocznym stanie się już zadość, 31 grudnia cała rodzina zbiera się w domu i tak, jak w Polsce zasiada się do wigilijnej wieczerzy, tak w Japonii w Sylwestra zasiada się do uroczystej kolacji. Podobnie jak polskie potrawy wigilijne, wszystko, co znajduje się na japońskim stole 31 grudnia ma swoje znaczenie. Dotychczas spędziłam w Japonii tylko jednego Sylwestra, więc moja wiedza na temat tych szczególnych potraw jest jeszcze bardzo uboga, ale jako ciekawostkę mogę napisać, że np. jeśli zjemy w ten wieczór ikrę śledzia zwaną po japońsku Kazunoko, będziemy mieć liczne potomstwo (brzmienie tej nazwy można zapisać znakami oznaczającymi wiele dzieci: 数の子). Tuż przed północą w Sylwestrową Noc spożywa się długie nitki gryczanego makaronu soba, który ma zapewnić długie życie. W ten wyjątkowy wieczór jada się również owoce morza w rozmaitych daniach oraz zupę z karpia - na zdrowie i pomyślność w Nowym Roku.
        Już w Nowym Roku należy udać się do świątyni i pomodlić o zdrowie oraz powodzenie. Taka pierwsza w roku wizyta w chramie nazywana jest Hatsumōde. Niektórzy już 31  grudnia ustawiają się w kolejce przed najważniejszymi świątyniami, by niezwłocznie z nastaniem Nowego Roku pomodlić się. 
        Po wizycie w świątyni pozostaje już tylko świętowanie, a zatem picie i jedzenie w rodzinnym gronie. Alkohol z ryżu i ciasto ryżowe to również wiktuały mające zapewnić pomyślność i zdrowie. Przygotowywanie ciasta mochi było dla mnie naprawdę ciekawe, gdyż miałam okazję zobaczyć to pierwszy raz w życiu. Mochi wyrabia się w maszynce ze specjalnego rodzaju ryżu. Kiedy jeszcze nie było takich maszynek ugniatano ten ryż drągiem w drewnianej beczce - taki tradycyjny sposób przyrządzania mochi do dzisiaj można zobaczyć w niektórych świątyniach, często przy okazji organizowane są festyny, a do ugniatania mochi angażują się całe lokalne społeczności.
Ryż i maszynka do mochi

Wałkowanie ciasta
Mochi gotowe do spożycia
 Samo ciasto mochi właściwie nie ma smaku, ale podane na ciepło z miodem jest bardzo smaczne. Trzeba tylko uważać by nie zadławić się jak kot z powieści Natsume Sosekiego...