Dzień 1: dojazd do Tokio i Odaiba.
Odaiba to sztuczna wyspa usypana w Zatoce Tokijskiej dla celów militarnych w XIX wieku, obecnie chyba jedyne miejsce w Tokio z otwartym dostępem do plaży i morza, bardzo nowoczesna dzielnica, w której mieszczą się zarówno biurowce, budynki mieszkalne oraz port. Można dojechać tu bezpośrednio z Shinjuku (linią Rinkai) albo z Shimbashi (linia Yurikamome). My wybrałyśmy linię Yurikamome, gdyż pociągi są na tej trasie zdalnie sterowane i można się poczuć jak motorniczy. Poza tym pociągi przejżdżają nad Zatoką Tokijską pod Mostem Tęczowym (Rainbow Bridge) łączącym port Shibaura z Odaibą, co jest bardzo ciekawym przeżyciem zwłaszcza dla dzieci. Jak jechać z dziećmi w lecie do miasta to tylko tam, gdzie jest może i plaża...
Widoki z pociagu linii Yurikamome |
Most Tęczowy widziany z pociągu |
Most Tęczowy i Odaiba po drugiej stronie Zatoki Tokijskiej |
Bloki mieszkalne na Odaibie (widziane z pociągu) |
Zabudowania na Odaibie oglądane z pociągu |
Zabudowania na Odaibie oglądane z pociągu |
Odaiba, w tle Tokio |
Tokyo Big Sight |
Spacer po Odaibie |
Plaża na Odaibie, w tle Most Tęczowy i Tokio, na pierwszym planie babcia z Polski z wnukami |
Mie na plaży |
Widok na Zatokę Tokijską |
Dzień 2: Kamakura.
Kamakura - "samurajska stolica Japonii", czyli siedziba swoistego "rządu" wojowników (bakufu) w okresie od końca XII wieku do 1333 roku, to niezwykle przyjemne miasto, które oprócz wielu zabytków ma dostępne dla wszystkich plaże. Opisywałam historię i zabytki przy okazji wpisu o kwitnących śliwach, więc nie będę się powtarzać, a zamieszczę jedynie zdjęcia ukazujące jak wspomniane przeze mnie wcześniej świątynie wyglądają w lecie.
Tsurugaoka Hachimangu, Kamakura |
Lotosy w stawie Genpei, Tsurugaoka Hachimangu, Kamakura |
Żółwik |
Most, po którym przejeżdżał shogun do Chramu Tsurugaoka Hachimangu |
Lotosy w sadzawce Świątyni Hasedera |
Staw w kształcie swastyki, Świątynia Hasedera, Kamakura |
Ogród Świątyni Hasedera, Kamakura |
"Stopy Buddy" Hasedera, Kamakura |
Ogród Świątyni Hasedera, Kamakura |
Wielki Budda z Kamakury |
Wielki Budda z Kamakury |
Plaża w Kamakurze |
Plaża w Kamakurze |
Dzień 3: Yokohama.
Stolica prefektury Kanagawa, drugie co do wielkości miasto w Japonii, stało się celem naszej wycieczki, ponieważ mama - polonistka omawia z dziećmi lekturę "w Osiemdziesiąt dni dookoła świata", w której to pojawia się epizod rozgrywający się w Yokohamie. Ogromna metropolia oglądana ze szczytu wieży Landmark Tower (wieżowiec o wysokości prawie 300 metrów) robi porażające wrażenie. Położenie Yokohamy nad oceanem sprawia, że widok nie jest tak przytłaczający jak oglądana ze szczytu ratusza tokijska betonowa pustynia rozciągająca się w cztery strony świata, a i w mieście czuć powiew bryzy morskiej. Oczywiście w Yokohamie nie może zabraknąć wizyty w Chinatown i położonym nieopodal Yamashita Koen (park Yamashita położony nad brzegiem morza w porcie Yokohama). Jeżeli obiad w Yokohamie to tylko w Chinatown (Motomachi Chukagai)!
Landmark Tower, Yokohama |
Widok z Wieży Landmark Tower, Yokohama |
Widok z Wieży Landmark Tower, Yokohama |
Widok na miasto z Parku Yamashita Koen, Yokohama |
Widok na miasto z Parku Yamashita Koen, Yokohama |
Chinatown, Yokohama |
Brama do Chinatown, Yokohama |
Dzień 4: Asakusa, Świątynia Sensoji i powrót do domu.
Świątynia Sensoji w Asakusie została zbudowana z rozkazu shoguna Tokugawy Iemitsui pod koniec XVII wieku ku czci trzech mężczyzn, którzy mieli wyłowić z rzeki Sumidagawa (przepływa nieopodal świątyni) posąg bogini Kannon (japońska wersja buddy Avalokiteśwary czyli buddy współczującego, miłosiernego). Świątynia została zniszczona podczas bombardowania w czasie II Wojny Światowej, odbudowana stała się symbolem pokoju i odrodzenia z wojennych zgliszcz. Obecnie to bardzo popularne wśród turystów miejsce, w którego bliskim sąsiedztwie powstał niedawno najwyższy budynek w Japonii - Sky Tree.
Ostatnim etapem naszej wycieczki był powrót z Shinjuku do domu... wszędzie dobrze, ale...
Brama Grzmotu (Kaminarimon), Sensoji, Asakusa, Tokio |
Sensoji, Asakusa, Tokio |
Sensoji, Asakusa, Tokio |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz