Co roku przystraja się na okoliczność tego święta domy tzw. koinobori - ozdobami przedstawiającymi karpie. Według chińskich legend karpie płynące pod prąd strumienia stają się smokami
a koinobori falując na wietrze sprawiają wrażenie jakby płynęły w powietrzu. Karpie, zwane po japońsku "koi", co zapisane innym znakiem oznacza miłość (鯉[koi] - karp; 恋[koi] - miłość), są nie tylko symbolem chłopców, ale i długowieczności, męskości, siły. Przed każdym domem, w którym mieszka mały chłopiec ustawia się pręt, do którego przymocowywane są koinobori po jednym dla każdego mężczyzny w domu.
| Koinobori w parku w Minami Kiyosato |
| Koinobori w parku w Minami Kiyosato |
W domu zaś ustawia się lalki wojowników w zbrojach samurajskich i bohaterów z japońskich legend, np. Kintarō czy Momotarō, jako wzory do naśladowania dla chłopców oraz aby, jak wymienieni wojownicy, młodzi mężczyźni stali się w przyszłości silni, odważni i mężni.
| Mironek przybrany odpowiednio do sytuacji |
| Zestaw odświętnych ozdób Mironka (po prawej lalka Kintarō dosiadający niedźwiedzia) |
| By Mironek rósł silny, zdrowy i męski jak samuraj |
Najważniejszym świętem dla rodziny jest pierwszy w życiu potomka płci męskiej Dzień Chłopca, tzw. Hatsusekku, ponieważ tradycja wymaga sprosić wówczas krewnych, sąsiadów oraz osoby, z którymi ma się jakieś relacje zależności na wspólny posiłek, podczas którego, oprócz przedstawienia dziedzica rodu, jakim w feudalnym ustroju był zawsze pierworodny syn, wszyscy pijąc za zdrowie dziecka i przedłużenie rodu w linii męskiej, radośnie świętują. Chodzi oczywiście o wprowadzenie nowej, przyszłej, głowy rodu do lokalnej społeczności i poproszenie by wszyscy mieli go na uwadze.
Być może nie do końca zrozumiale to brzmi, ale w Japonii feudalnej, jaką wciąż pozostaje nasza wieś, znajomych również się dziedziczy i jeśli moi teściowie mają z kimś jakieś relacje, to z pewnością przejąć po nich mamy je my, a następnie nasze dzieci, stąd przedstawianie naszego synka ludziom, z którymi teściowe powiązani są rozmaitymi więzami takich czy innych zależności. Oczywiście na tym poczęstunku nie było nikogo w moim wieku, jedynie babcie i dziadkowie z sąsiedztwa, czyli Dzień Chłopca swoją droga, a powiązania i koligacje swoją.
Na poczęstunek zazwyczaj zapraszane są osoby, które przyniosły dziecku pieniądze w specjalnej kopercie, jako prezent. Tradycja nakazuje rodzicom oddać ofiarodawcom podarek wartości mniej niż połowy otrzymanych pieniędzy, by nie urazić darczyńców przewyższeniem ich ofiarności, oraz ugoszczeniem na ww. poczęstunku.
| Pierworodny syn (mój mąż) i dumny ojciec pierworodnego syna (Mirona) |
| Dorośli sobie a dzieci sobie, czyli nasze dzieci podczas obchodów Hatsusekku Mironka |
Obchody Święta Chłopca biorą swój początek w VII wieku i nie przerwanie do dziś zwyczaj ten jest kultywowany w całej Japonii. Podobno również w Chinach, Korei i na Taiwanie.
No super bardzo podoba mi się Mironek w stroju samuraja,robi wrażenie.Współczuję konieczności przejęcia znajomych ale co tam {szoga naj}.
OdpowiedzUsuńMironek wspaniałym jest! A jak Tobie Ola się tam żyje?
OdpowiedzUsuńNie najgorzej:) tam, gdzie muszę, staram się dostosować, a tam, gdzie mogę, wprowadzam swój porządek, czyli chaos słowiańskiej duszy. W czerwcu już się chyba w końcu wyprowadzimy od teściów, więc stworzymy dom polsko-japoński z naciskiem na polski w tym wszechjapońskim środowisku. Mój mąż bardzo chce się polskiego nauczyć, zatem w domu może będziemy mówić tylko po polsku... zobaczymy! Ciężko jest się wtopić w japońskie społeczeństwo (prawdę mówiąc to chyba nie jest możliwe), nawiązać prawdziwe przyjaźnie i zbudować kontakty towarzyskie na miejscu od zera, ale Japonia to bardzo rozwinięty i dobrze zorganizowany kraj, gdzie łatwo się żyje, choć bywa samotnie. Nie ma na co narzekać.
OdpowiedzUsuńMoże się Pani kiedyś tutaj do nas wybierze? Zapraszamy!
masz przystojnego męża i ślicznych synków! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Synka i córeczkę.
UsuńWitam, Pani Aleksandro, chciałbym się z Panią skontaktować w sprawie oprowadzania w Japonii, czy mógłbym prosić o kontakt na mail zorska@gazeta.pl. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie!! też chciałabym tam pojechać, Japonia to mój ulubiony kraj!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://wierszowisko-juki.blogspot.com/